środa, 5 września 2018

Zapraszamy do nas na wspólne Narodowe Czytanie.


 Narodowe Czytanie już od kilku lat uaktualnia znaczące dzieła polskiej literatury w naszej pamięci. W tym roku czytamy Przedwiośnie Stefana Żeromskiego. Młodopolski styl twórczości pisarza współczesny czytelnik może uznać za zbyt patetyczny i emocjonalny, ale stworzone przez niego motywy, historie i postaci nieustannie funkcjonują w naszej świadomości: Siłaczka, doktor Judym, szklane domy i rozdarta sosna weszły również do języka potocznego. Pisarz był także mistrzem błyskotliwego i bogatego w znaczenia tytułowania swoich utworów: Ludzie bezdomni, Dzieje grzechu, Syzyfowe prace, Wiatr od morza oraz otwierania powieści: „Ogary poszły w las.” – to budzące dreszcz, niezapomniane pierwsze zdanie Popiołów.
Twórczość Żeromskiego interesująco omawiał i wnikliwie interpretował profesor Artur Hutnikiewicz, który związał swoje życie z Toruniem, a naukową działalność z UMK. O niezwykłej, burzliwej, pełnej pasji i namiętności biografii Stefana Żeromskiego pisała z nie mniejszą pasją nieodżałowana Barbara Wachowicz.
Dla nas Żeromski jest bliski również z tego powodu, że przez kilka lat był bibliotekarzem. Może nie wszyscy o tym pamiętają, ale parał się tą profesją w szwajcarskim Rapperswilu w bibliotece Muzeum Narodowego Polskiego, a później w warszawskiej Bibliotece Ordynacji Zamojskich. Nie był bynajmniej szarym bibliotekarzem, wnosił do tego zawodu wiele zaangażowania i fantazji. W pewnym sensie jest więc jednym z najsłynniejszych polskich bibliotekarzy.
Przedwiośnie było ostatnim, najbardziej dojrzałym dziełem pisarza cieszącego się już wówczas sławą, uznaniem i autorytetem.  Do rąk czytelników utwór trafił w 1924 roku, rok przed śmiercią autora.
Czytamy wspólnie Przedwiośnie 8 września, w roku 100 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Przygotowując wydarzenie zastanawialiśmy się czy eksponować literackie i polemiczne walory Przedwiośnia, czy nadać wydarzeniu bardziej swobodny, popularyzatorski charakter. Jak będziemy czytać Żeromskiego – ocenicie sami. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz