Coraz częściej w powszechnych opiniach podkreślana jest rola ojca w wychowaniu dzieci. To bardzo dobry trend. Świadczy o tym chociażby wprowadzony od roku 2010 do prawa polskiego urlop „tacierzyński” w wysokości do 6 tygodni, aby również ojcowie mogli jak najwcześniej włączyć się w opiekę nad dzieckiem. Zmienia się też postawa matek, które nie ograniczają ojcom dostępu do malutkich dzieci uważając, że nie są wystarczająco delikatni i mogą zrobić im krzywdę.
W świadomości społecznej funkcjonuje pogląd o wpływie ojców na wychowanie synów i stanowieniu wzorca dla nich. No właśnie, a co z córkami? Autorka artykułu To był jeden z najlepszych dni w moim życiu - o budowaniu relacji taty z córką Anna Faszczowa, zwraca uwagę na bardzo ważną rolę ojca w życiu dziewczynki. Od tego, czy zbuduje ona właściwą więź ze swoim tatą, zależeć będą w znaczącym stopniu jej późniejsze kontakty z płcią przeciwną. Przez pryzmat relacji z ojcem zacznie postrzegać siebie jako kobietę i tworzyć swój wizerunek.
Godną podkreślenia jest również konieczność pielęgnowania więzi w czasie gdy słodka, mała dziewczynka zmieniła się nagle w krnąbrną i zbuntowaną nastolatkę. Jest to okres trudny zarówno dla rodziców, jak i dzieci. Wymaga wiele pracy i ogromnych pokładów cierpliwości…rodziców. Niemniej na pewno opłaca się „zainwestować” w ten etap rozwoju swojego dziecka i zbudować relację opartą na zaufaniu i przyjaźni.
O tym i innych problemach związanych z dorastaniem naszych pociech przeczytać można w czasopiśmie WychowujMy nr 3/2022. Jest to dwumiesięcznik dla rodziców, dziadków, opiekunów oraz nauczycieli i wychowawców, wydawany przez Ośrodek Rozwoju Edukacji, dostępny w naszej czytelni oraz on-line w Internecie.
Zachęcamy do lektury J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz