W najnowszym numerze czasopisma oświatowego
UczMy 2/2023 odnaleźć możemy interesujący artykuł Grzegorza Nazaruka Czy
szkoła zabija kreatywność?. Autor
dość krytycznie ocenia obecne systemy nauczania funkcjonujące na całym świecie.
Opierają się one głównie na idei kompetencji akademickich. Wszędzie stosowana
jest ta sama hierarchia ważności przedmiotów: matematyka, języki obce następnie
humanistyka, a na końcu przedmioty artystyczne.
Do XIX wieku nie
było publicznego systemu edukacji z prawdziwego zdarzenia. Pojawił się on, aby
sprostać wymaganiom rozwijającego się przemysłu. Głównym założeniem nauczania było
przygotowanie kadr pracowniczych i z tego też wynikał dobór przedmiotów kształcenia.
Miały być one jak najbardziej przydatne w pracy zawodowej. System edukacji promował
i nadal promuje kompetencje akademickie oraz proces osiągania coraz wyższych
stopni naukowych.
A jak to się ma
do rozwoju talentów artystycznych u dzieci i młodzieży? Dlaczego ludzie sztuki
i humaniści mają być niżej oceniani, a ich zdolności bagatelizowane? Nie wiemy,
jak będzie wyglądał świat za 20, 30 lat. Być może powstaną zupełnie nowe
zawody, które będą wymagały dużej kreatywności i spontaniczności. System
nauczania powinien zatem stwarzać warunki do rozwoju myśli i potencjału
człowieka. Już teraz jest czas na dyskusję wśród pedagogów i wypracowywanie
nowych modeli edukacyjnych.
Prezentowany artykuł jest przykładem konstruktywnej krytyki i głosem w słusznej sprawie. Zachęcamy do lektury :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz